Na początku był...pomysł. A może by tak zaszaleć i objechać świat dookoła? Po co jechać w jedno miejsce, na trzy tygodnie, góra miesiąc. Zaszalejmy i objedźmy świat dookoła. Zróbmy sobie rok wolnego. Kto by nie marzył o czymś takim. Dwoje kochających się ludzi, dwa plecaki i długa droga przed sobą. Gdzie? Jak? i Kiedy? to były pytania, które pierwsze przyszły nam do głowy... OK, pierwsze przyszło nam do głowy "za co?", ale przecież kulturalni ludzie nie rozmawiają o pieniądzach. Więc i my o pieniądzach mówić nie będziemy. Do 16 stycznia w tym blogu znajdziecie informacje o naszych przygotowaniach, co, jak, gdzie i po co. A co będzie potem?
16 stycznia 2008 o godz. 12:30 zacznie się podróż. Nasza podróż dookoła świata. I o tym właśnie to będzie.
1 komentarz:
Hej hej wariacio globe trotuary ;)
ciesze sie bardzo i kto jak kto ale wy nadajecie sie na objechanie swiata dookola i bedzie to wspomnienie na cale zycie nie tylko dlaWas choc nawet po 1001 nocy opowiesci tak naprawde tylko Wy bedziecie mieli obrazy, smaki i klimaty tego o czym opowiadacie
no ja moze z niektorych czesci :)
Np. Jesli chodzi o Nowa zelandie to sie za eksperta uwazam i moge wam sporo info dostarczyc jesli powiecie co Was tam interesuje i na jak dlugo bedziecie
moze i moge Wam zalatwic noclegi u przyjaciol tam ( Uwaga 4 dzieci w wiku od 6 do 11 lat)
Z tej trasy to jeszcze tylko moge o Singapurze i Ekwadorze co nieco opowiedziec.
Ale sie baaardzo ciesze na Wasza podroz i na to co opowiecie :)
sciskam waas
rafaello
Prześlij komentarz