czwartek, 6 listopada 2008

Cuenca - Ekwador kolonialny



Przygoda z dzungla byla niesamowita, ale trzeba bylo niestety ruszyc w dalsza droge. Po wydostaniu sie z objec puszczy spedzilismy pol dnia czekajac na wieczorny autobus, ktory mial nas zabrac dalej. Lago Agria nie miala nam nic ciekawego do zaoferowania (moze poza kurczakiem z rozna i meczem Ekwador-Chile),dlatego tez z wielka ulga zaladowalismy sie na poklad busa i ruszylismy do miejscowosci Cuenca. Jako ze Lago Agria nie jest wielka metropolia, aby dotrzec do naszego miejsca docelowego musielismy sobie zrobic mala przesiadke. Po nocy dotarlismy do miejscowosci Riobamba, gdzie zjedlismy sniadanie i zlapalismy autobus w dalsza droge. Po kolejnych paru godzinach dorarlismy do celu, kolonialnej perelki Ekwadoru.

Pierwsze wrazenia? Znowu kurcze zimno i pada. Tak jak ucieklismy od tego klimatu wglab dzungli, tak teraz znowu trzeba bylo powrocic na wysokosci i w chlody wieczoru. Proza zycia. Jako ze nie jestesmy mietcy nic sobie jednak z tego nie robilismy :))) Ba, jako ze zostalem zmuszony do oddania moich butow do szewca (w celu zalatania podeszwy, w ktorej dziura w polaczeniu z deszczowa atmosfera powodowala permanentne namoczenie stop), a co za tym idzie zostalem pozbawiony butow generalnie, ulice Cuenci przemierzalem w sandalach. Nie zwazajac na chlody i zamiecie. :)



Ale wracajac do samego miasta. Jak juz wspomnialem, Cuenca jest znana dzieki swojej architekturze, a dokladnie dzieki architekturze Centro Historico. Podobno mozna dniami i nocami przechadzac sie po uliczkach, wszystkimi zmyslami chlonac cudowna atmosfere tego miejsca. I trzeba przyznac, ze generalnie jest to prawda. Domy i uliczki sa zabytkowe i maja swoj charakter. Sa w miescie mile knajpki, gdzie mozna sobie przysiasc i chlonac, chlonac i chlonac. Ciezko jest jednak stosowac sie do tych zalecen, gdy leje deszcz i temperatura jak na zlosc nie chce osiagnac przyzwoitych wiosennych wartosci. Oczywiscie nie padalo caly czas, tego nie mowie. I caly czas nie bylo tez wcale tak zimno. Ta wiosne troche sie czulo, a i owszem. Gdyby tak nie bylo, to szybciutko bysmy sie stamtad zabrali, zostawiajac te slawne panamskie kapelusze (z ktorych Cuenca slynie) i kolonialne uliczki daleko za soba. A tak spedzilismy tu kilka milych dni, odpoczywajac od uciazliwego ciaglego przemieszczania sie i na spokojnie ladujac baterie na dalsza podroz.







Bo Cuenca to naprawde mile miejsce, po ktorym bardzo przyjemnie sie spaceruje. Jesli komus znudza sie ulice, moze zejsc tuz poza mury starego miasta i przechadzac sie wzdluz rwacej rzeczki, ktora takze oferuje ciekawe widoki. A jak juz ktos bedzie mial dosc rzeczywistosci moze nawet wybrac sie do kina :) (tylko omijac film pt. Wanted, ktorego nie ratuje nawet goly tylek Angeliny Jolie).



Naszym ulubionym miejscem w Cuence byl glowny plac miasta -¨Plaza Abdon Calderon (tym razem nie de Armas), gdzie mozna naprawde bylo odpoczac siedzac w cieniu drzew i palm oraz ... sluchajac muzyczki, plynacj z rozmieszczonych tam glosnikow. Tak wlasnie, na placu rozbrzmiewaly spokojne melodie, majace prawdopodobnie na celu ukojenie wszystkich nerwow. I to dziala. Widok na otaczajace budynki (nie wiem czemu przywodzily na mysl Hawane) i gorujaca nad placem katedre dopelnial dziela. Katedra, o dziwo, nie jest w klasycznym, kolonialnym stylu. Duzo bardziej przypomina wloska architekture sakralna. I nie mamy nic przeciwko temu. Troche Toskanii w srodku Ekwadoru, czemu nie? Zeby jeszcze przeniesli troche kuchennych przepisow :)









I krotko mowiac, tak wlasnie uplynely nam dni w Cuence. Przechadzanie sie po uliczkach, siedzenie na placu i kawiarniach, jedna wizyta w kinie. Bylo milo, ale chyba ta pogoda nas tak nastawila, ze postanowilismy skonczyc ze studiowaniem architektury i zamienic ja na szum fal Pacyfiku. Zostawilismy wiec Cuence i ruszylismy do Montanity.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ahаa, its fаstidiοus discusѕiοn regarding
this paгаgraph at this рlace at thiѕ weblog, I have read аll
that, sо nоw me alsо commеnting at this
placе.

mу blog iphonerepairmalaysia01.tumblr.com

Anonimowy pisze...

Hi therе! Do yоu κnow if they make
аny ρluginѕ to assist ωith SEΟ?
I'm trying to get my blog to rank for some targeted keywords but I'm nοt seeіng veгy gοοԁ гesults.
If you knoω of аnу plеaѕe
ѕhare. Cheeгs!

Visit my wеb site - wiredtree managed vps

Anonimowy pisze...

Ηmm is anyоne elsе experiencіng problems
ωith the imаges оn thіѕ blog loaԁing?
І'm trying to determine if its a problem on my end or if it's thе blog.

Anу suggеѕtions ωоuld bе grеatly aρpreciatеԁ.


Hеre is my blog pοst; ipad repair kl

Anonimowy pisze...

Excеllent blog you've got here.. It'ѕ hard
to find excellеnt writing likе youгs nowadays.
Ι truly аppreciate people liκe уou!
Take care!!

Feel freе to suгf to my webpage; macbookrepairpetalingjaya.moonfruit.com